Intensywnie barwne płótna, zmysłowe i tajemnicze kobiety, kwiaty w pełnym rozkwicie a także Łęczną zaklętą w czarno-białych linorytach podziwiali w Centrum Kultury pierwszoklasiści z I Liceum Ogólnokształcącego w Łęcznej, którzy 17 marca przyszli na spotkanie z autorem wystawy Pawłem Brodziszem.

Łęczyński malarz ujął młodzież wielkim talentem, niezwykłą skromnością a także prawdziwym zacięciem gawędziarskim. Dwugodzinne spotkanie w CK przerodziło się w niezwykłą opowieść o krajobrazie Łęcznej lat 30-tych, warsztacie artysty, poszukiwaniu artystycznych inspiracji i jego ulubionych technikach graficznych – oleju, monotypii oraz linorycie. I właśnie z tą ostatnią zapoznał w swej pracowni Jagiellońskich licealistów.
Poczucie przeznaczenia do malarstwa towarzyszyło artyście przez całe życie, choć jak sam stwierdził, prawdziwy proces twórczy rozpoczął się dosyć późno z powodu jego artystycznych korzeni i osobistych aspiracji.
– Odnieśliśmy wrażenie, że malarstwo jest w życiu pana Pawła najważniejsze i że nie może obyć się bez takiej formy rejestrowania własnych emocji – mówią zgodnie pierwszoklasistki, Weronika i Patrycja. – Na wystawie przygotowywanej przez dwa lata obejrzeliśmy cudowne kwiaty, tajemnicze kobiety i Łęczną, której dotąd nie znaliśmy. Bez większego trudu udało się nam nakłonić pana Pawła do kolejnych spotkań, już w nieco węższym gronie, tak by zgłębić tajniki wybranych technik graficznych.
Tę nietypową lekcję kultury w ramach języka polskiego zorganizowały w porozumieniu z artystą polonistki Joanna Kowalczyk i Małgorzata Rodziewicz. Niedawno licealiści oglądali pod opieką nauczycielek wystawę rzeźby Stanisława Andrzeja Winiarskiego „Głowy”, która zachwyciła ich ekspresją, ujęciem tematu, dozą tajemnicy i niedopowiedzenia.
Dzięki spotkaniu z Pawłem Brodziszem, takiej właśnie formie obcowania z kulturą wysoką i jej twórcą, uczniowie i ich nauczyciele stają się aktywnymi, zaangażowanymi jej odbiorcami, niedającymi przyzwolenia na powierzchowność świata komercji.