Wzoru do naśladowania szukaliśmy w odległych czasach. Wybraliśmy króla Kazimierza Jagiellończyka, który w roku 1467 nadał prawa miejskie Łęcznej na wniosek kasztelana krakowskiego Jana z Tęczyna.
Kazimierz Jagiellończyk urodził się w 1427 roku jako młodszy syn Władysława Jagiełły i Zofii Olszańskiej. Żył 65 lat, z czego przez 45 lat zasiadał na tronie krakowskim. Po akcie koronacyjnym w 1447 roku Polska ma młodego, dwudziestoletniego króla, który przez historyków zostanie nazwany ojcem królów, ponieważ czterech jego synów zostanie królami, jeden kardynałem, a jeden świętym. Maciej z Miechowa tak charakteryzował króla:
„[…] był król postaci wyniosłej, twarzy podłużnej i pełnej, do miłostek skłonny, lubił łaźnie, od młodości aż do końca życia zawsze myśliwy i łowca, zawsze trzeźwy, pił wodę,
a win i sycery nie używał, a nawet zapachu ich nie lubił.
W biesiadach pobłażliwy i wytrwały, na trud, zimno, dym, wiatr, upał najcierpliwszy. Kler szanował, od poddanych żądał pieniędzy, o przyrzeczeniach pamiętał, był prawdomówny, pożyczki zwracał.”
Wszyscy kronikarze i historycy zwracają uwagę na wyjątkowo udane małżeństwo Kazimierza
z Rakuszanką:
„Żonę swą, królową Elżbietę gorąco miłował, ona jego”. Mimo początkowych oporów połączyła ich gorąca miłość. Elżbieta nie opuszczała męża w najdłuższych podróżach mimo licznych ciąż
i porodów. Urodziła swojemu mężowi trzynaścioro dzieci. Ich małżeństwo mogłoby stanowić wzór nie tylko
w średniowieczu, ale i w czasach współczesnych. Król był człowiekiem bardzo religijnym, codziennie uczestniczył we Mszy świętej, w czasie podróży odprawiał ja kapelan
w przenośnej kaplicy. Odbywał kapliczki do klasztoru Świętej Trójcy i na Łysą Górę.
Król Kazimierz był typowym Jagiellonem. Posiadał jak jego ojciec wrodzoną kulturę
w kontaktach z ludźmi. Abstynent, którego żywiołem były podróże po kraju oraz lasy, gdzie najlepiej wypoczywał. Życzliwy, miły, wdzięczny za doznane dobro, myśliwy do końca życia. Dbał o higienę w sposób wzbudzający najwyższe zdumienie w jego czasach. Cierpliwy, wytrwały, konsekwentny. Był człowiekiem odważnym, umiejącym podejmować wielkie wyzwania. Dobrotliwość nie miła nic wspólnego ze słabością charakteru, zawsze konsekwentnie dążył do osiągnięcia zasadniczego celu.
Postać patrona naszej szkoły jest przykładem na to jak, jak wspaniały może być prostolinijny charakter. Jeden z historyków przecież napisał o jego panowaniu: „Pozostawił Królestwo Polskie w najwyższym rozkwicie”.